piątek, 22 listopada 2013

"Nieodwracalne". Dlaczego młody fotograf robi projekt o byłych więźniach obozów nazistowskich?


Dopiero teraz sobie uświadamiam, że tytuł książki "Nieodwracalne" opisuje nie tylko stan umysłu i ducha byłych więźniów obozów nazistowskich, ale także to, co przez ostatnie cztery lata działo się ze mną i z moją żoną. Wojna i obozy nie kończą się na pokoleniu Kolumbów - rozmowa z fotografem Maćkiem Nabrdalikiem
 
Dlaczego młody fotograf, zamiast zrealizować współczesny temat, robi projekt o byłych więźniach obozów nazistowskich?

Kilka lat temu dostałem zlecenie od amerykańskiego magazynu "Smithsonian", by sfotografować Muzeum Auschwitz-Birkenau. Spędziłem kilka dni, chodząc między barakami. Podsłuchiwałem opowieści młodych przewodników, którzy przywołując nazistowskie statystyki, doprowadzali całe grupy zwiedzających do łez. Do mnie nigdy nie przemawiała wiedza z podręczników historii. Zastanawiałem się, czy da się lepiej zrozumieć to, co się działo w obozach. Wychodząc, zauważyłem nekrologi niedawno zmarłych więźniów i dopiero wtedy uświadomiłem sobie, że są też więźniowie, którzy wciąż żyją wśród nas i że należymy do ostatniego pokolenia, które może do nich dotrzeć. Tak powstał pomysł na projekt "The Irreversible" (Nieodwracalne). Przez kolejne cztery lata robiłem im zdjęcia, a moja żona Agnieszka przeprowadzała z nimi wywiady.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz